No tak miał być kolejny rodział, ale nie będzie :( Przepraszam. Przez moją głupotę (czytaj zapomniała, że siatkówka nie jest pokazywana na otwartym Polsacie ani na Polsat Sport News) i roztrzepanie nie zdążyłam go napisać bo nawet nie miałam kiedy, a moje zapasy wogóle nie pasują do tego co jest we wcześniejszych rozdziałach. Trochę lubie sobie utrudnić życie :) Ba to już się stało tradycją :) Cała ja :D Postaram się w tym tygodniu coś nabazgrać, ale nie obiecuje :) Od piątku w domu jestem gościem. Dziękuje Monice, że mnie przygarnęła i pozwala mi u siebie oglądać mecze dzięki temu czemuś co się nazywa telewizorem z dekoderem Cyfrowego Polsatu. Muszę namówić mamę na kablówkę. Nie wiem jak długo ze mną wytrzymasz, ale do finałów gdzie będą grali Polacy nie opuszczę Cię. Wiem, że się z tego powodu cieszysz :D W ramach rekonpensaty zaiwanie z lodówki kawałek ciasta, nie wiem czy dobry, ale na pewno się nie otrujesz bo ja nie piekłam. Z twojego pokoju tak szybko mnie nie wypędzisz. Nawet jakbyś mnie wkurzała ile tylko by się dało :) Na tym kończę mój monolog.
Do zobaczenia wkrótce :)
Pozdrawiam :)
Świetnie piszesz! Kiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńJa świetnie pisze? Dziękuje *-*
UsuńMi się bardzo podoba i na pewno będę śledzić swojego bloga ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń